poniedziałek, 12 października 2015

Od Róży - Znalezisko

Od rana charowałam w stajni. Postanowiłam sie wybrać na przejażdżkę. Osiodłałam Mozaikę i wyprowadziłam ze stajni. 
-Dalej młoda - zachęciłam.
Klacz ruszyła do lasu. Zagalopowałam. Trafiłyśmy na dziwną polane. W oddali zobaczyłam siwego jabłkowitego konia. Zsiadłam z klaczy i pognałam do niego. Był to ogier hanowerski. Czemu by go nie przygarnąć?
-Nazwę cie La Flamingo - zastanowiłam sie.
Tak więc wróciłam z dwoma konikami do stajni i załatwiłam z dyrektorką to iż jest mój.
The End

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz