-Długo jeszcze?-głos siostry wybudził mnie ze snu.
-Eleonor spokojnie. Zaraz dojedziemy-powiedział łagodnie ojciec. Moja siostra jechała do swojego chłopka, którego poznała przez internet. Nie wiem jak to się dzieję, że rodzice puszczają szesnastolatkę na dwa tygodnie do chłopaka, którego nie znają.
-Długo jeszcze?-marudziła Eleonor.
-Zamknij się-warknąłem.
-Sam się zamknij, ciemna maso-odwarknęła. Stwierdziłem, że ta rozmowa i tak nie ma sensu więc nie drążyłem tematu.
Po godzinie dojechaliśmy do klubu.
-Choć smarku, pomożesz mi wyciągnąć konie z przyczepy-powiedziałem do siostry wychodząc z samochodu. Dziewczyna prychnęła i poszła za mną. Wyciągnęliśmy konie i moje walizki.
-Dasz sobie radę czy iść z tobą?-zapytał mój ojciec.
-Dam sobie radę. Jedź już lepiej z Eleonor bo jest bliska wybuchnięcia-zaśmiałem się.
-Nie będę tęsknić-powiedziała z wyższością siadając z powrotem do samochodu i trzaskając drzwiami.
-Trzymaj się synu-uśmiechnął się ojciec i poklepał mnie po ramieniu. Również wsiał do auta i pojechali.
-Chodźcie-rzuciłem do klaczy stojących obok mnie. Posłusznie poszły za mną. Pierwsze skierowałem się do stajni. Klacze odstawiłem do boksów. Sprzęt zostawiłem na chwilę przy koniach. Ruszyłem w stronę domków. Miałem być z jakimś...Jake'iem? Tak, ten chłopak miał na imię Jake. Na szczęście nie było go w środku. Położyłem walizki na swoim łóżku i wróciłem do koni. Klacze zdążyły już dobrać się do siana. Chwyciłem sprzęt i skierowałem się do siodlarni. Widziałem gdzie powieszone są siodła do jazdy klasycznej ale nie zauważyłem westernowych. Na szczęście na jednej ze skrzyń siedziała jakaś dziewczyna i czyściła swoje siodło.
-Przepraszam nie wiesz gdzie mogę odłożyć swoje siodło?-zapytałem uśmiechając się.
-Tu obok-dziewczyna odwzajemniła uśmiech wskazując na nieduże drzwi. Po drugiej stronie był cały sprzęt do westernu. Odwiesiłem siodło na wolny wieszak. Po chwili zorientowałem się, że dziewczyna poszła za mną.-Jesteś tu nowy, tak?
-Tak. Przyjechałem przed chwilą. Jack-powiedziałem wyciągając do niej rękę.
-Unlucky-odparła.
<Unlucky?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz