czwartek, 29 października 2015

Od Jake'a C.D. Rebeki - Pierwszy śnieg

Po chwili ciszę przerwał mój telefon. Wyciągnąłem go z kieszeni i spojrzałem na ekran. Wyświetlał się jakiś numer. Przecież ja go znam...Po chwili przypomniałem sobie. To był numer mojej przyjaciółki z poprzedniej stajni. Zerwaliśmy kontakt gdy wyjechałem. Czyli jakieś 3 lata temu.
-Przepraszam cię Becky, odbiorę tylko-powiedziałem po czym odebrałem telefon.-Mary?
-Jake?! Nawet nie wiesz jak tęskniłam! Co tam u ciebie?-krzyknęła radośnie dziewczyna. Ja nie byłem tak zadowolony z tej rozmowy. 
-Mary dlaczego do mnie zadzwoniłaś?
-Och Jake nie cieszysz się, ze mnie słyszysz?-zawołała entuzjastycznie. Mruknąłem coś pod nosem.-No dobrze, dzwonię dlatego, że w naszej stajni odbywają się zawody ujeżdżeniowe. Twoja klasa! Myślałam, że będziesz zainteresowany.
-Naprawdę? Kiedy?-humor mi się poprawił.
-Za dwa tygodnie. 
-Na pewno będę!
-Och, już nie mogę się doczekać aż znowu zobaczę ciebie, Nord i Happy'ego!-zaśmiała się radośnie-No to cześć!
-Tak, na razie-odpowiedziałem rozłączając się.
-Kto to był?-zapytała Rebeka gdy schowałem telefon do kieszeni.
-Nikt ważny, tylko moja dawna znajoma. Chciała mi tylko przekazać wiadomość o zawodach.
-Jakich?-uśmiechnęła się lekko wskazując mi miejsce bym usiadł obok niej.
-Ujeżdżeniowych. Moja klasa-odparłem obejmując ją.
-A gdzie?
-Uchm daleko. Jakieś 500 km stąd-powiedziałem lecz po chwili wpadłem na pewien pomysł.-Może chciałabyś jechać ze mną?

<Becky?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz