Jak dotąd dziewczyna jest jedyną osobą, z którą udało mi się normalnie porozmawiać, bez warczenia.
- Od dawna jeździsz? - spytałem.
- Od jakiś... - zamyśliła się na chwilę. - 6 lat. - dodała po chwili. - A ty?
- 7 lat już leci... - podrapałem się z tyłu głowy. - Masz może ochotę na spacer? - zaproponowałem.
Jay? :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz