sobota, 28 listopada 2015

Od Francisco C.D. Rebeki - Pierwszy dzień

Spojrzałem na dziewczynę.
- W czymś jeszcze ci pomóc? - spytała.
- Nie, dzięki.
Po tych słowach odeszła. Dziwna trochę. Wszedłem do boksu ogiera i pogłaskałem go . Ten prychnął lekko poddenerwowany. Nie czuł się dobrze w nowym domu.
- Przywykniesz Diego - pogłaskałem go i wyszedłem.
Poszedłem się przejść. Zobaczyłem kogoś na hali. Była to Rebecka. Podszedłem i obserwowałem jak jeździ na jakimś koniu. Pewnie swoim. Gdy mnie zauważyła, zatrzymała się i podjechała.
- Widziałeś już wszystko? - spytała.
- Tak - powiedziałem.
- Ok.
- Mogę patrzeć jak trenujesz?
- Jasne.
Odwróciła konia i wróciła do treningu.


<Rebeka>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz