-Pewnie!-Odpowiedziałam.
-To super!-Krzyknęła Kornelly.
-Jedziesz na przejażdżkę?
-Jasne, że jadę.
Zaczęłyśmy siodłać konie i po chwili byłyśmy gotowe.
-To gdzie jedziemy?-Zapytałam.
-Może do lasu.-Zaproponowała Kornelly.
-Dobra.-Powiedziałam.
Puściłyśmy się galopem do lasu. Dużo rozmawiałóam z Kornelly. Wtem nasze konie zaczęły głośno parskać.
Zatrzymałyśmy się na polance.
<Kornelly?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz