Annabeth powiedziała, że spoko więc pobiegłem jak najszybciej do Alex. Była u siebie w domku i była cała zapłakana. Objąłem ją i siedzieliśmy w ciszy, w końcu odezwała się i powiedziała, że mama miała wypadek samochodowy i trawiła do szpitala, a teraz jest w śpiączce.
Tata kazał nam zostać nadal w Klubie i powiedział, że będzie Nas informował o wszystkim co się będzie działo.
-Będzie dobrze, zobaczysz-powiedziałem do niej i mocniej przytuliłem. W końcu Alex się uspokoiła i powiedziała, że jak chce to mogę iść. Poprosiła mnie żebym wyczyścił jej konia, bo ona dziś nie ma na to ochoty. Zgodziłem się i poszedłem do Negero.
Poszedłem do stajni i moim oczom ukazał się koń podobny do mojej klaczy. Spojrzałem na tabliczkę i przeczytałem, że jest to klacz imieniem Potro Cerril . Ładna, pomyślałem i poszedłem do Negero. Koń mojej siostry gdy mnie zobaczył postawił jedno ucho do tyłu i zaczął być nerwowy, ale po chwili się uspokoił. Wyczyściłem go i zaprowadziłem na pastwisko do Pegaza i Donny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz