Gdy pożegnałem się z siostrą zastanawiałem się nad tym kiedy dołączyć do Klubu. Na początku chciałem dopiero za kilka miesięcy, ale w końcu stwierdziłem, że chcę dołączyć jak najszybciej. Kiedy rodzice zawieźli Alex i wrócili do domu powiedziałem im, że chcę jutro jechać do Klubu.
-No dobrze-powiedziała mama i wyglądała na zadowoloną
Po krótkiej rozmowie z rodzicami poszedłem do swojego pokoju i położyłem się spać bo byłem bardzo zmęczony. Przed snem postanowiłem, że nie powiem o tym siostrze i zrobię jej niespodziankę.
*Następnego dnia*
Wstałem wcześnie, ubrałem się i zszedłem na dół do jadalni.
-Co podać na śniadanie?-spytała mnie nasza gosposia
-Emm...nic, to znaczy zrobię sobie sam, możesz iść odpocząć.
Po śniadaniu zaniosłem Swoje walizki do samochodu i prowadziłem Donne do przyczepy. W drodze myślałem o moich starych znajomych, ale cieszyłem się że poznam nowych.
Po przyjeździe tata zaprowadził Donnę do jej nowego boksu a ja z mamą poszliśmy do pani dyrektor. Po załatwieniu wszystkiego zaniosłem rzeczy do mojego domku i pożegnałem się z rodzicami. Po pożegnaniu postanowiłem się przebrać i odwiedzić Donnę. W drodze do stajni spotkałem swoją siostrę, gdy mnie zobaczyła ucieszyła sie ale także zdziwiła:
-Matt? Co ty tu robisz? Przecież miałeś dopiero przyjechać za kilka miesięcy.
-No ale chciałem zrobić Ci niespodziankę.
-No to Ci się udała, braciszku-powiedziała i uśmiechnęła się
Wieczorem byłem bardzo zmęczony. Padłem na łóżko i momentalnie zasnąłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz