poniedziałek, 4 marca 2013

Od Anabeth





Jeździłam na torze przez 2 godziny. Ojciec zapisał mnie na konkurs skoków i musiałam trenować. Przerwałam gdy zobaczyłam, że Corr chce już wracać. Wzięłam go za uzdę i poszłam do stajni.
Spotkałam Alice.
An: Hej Alice
A: Hej, co robisz?
An: A nie widać?!
A: Okej - Alice poszła dalej.
An: Alice stój. Przepraszam. Denerwuję się zawodami. Nie jestem gotowa.
A: Nic nie szkodzi.
An: A poza tym, gdy ojciec karze mi jechać na konkurs, przypomina mi się mama, gdy jechała po raz ostatni na Błysku.
A: Heh, dobra ja idę, pa
An: Przepraszam - Powiedziałam ciszej.

(Alice)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz