- Nie. - odpowiedziałyśmy równo z Ashley. Potem wyszłyśmy z jabłkami na zewnątrz i spacerowałyśmy po całym terenie naszej stadniny rozmawiając. Właściwie to ja z Ashley rozmawiałyśmy, a z Natashy próbowałyśmy jak naj więcej wycisnąć. Potem nadeszła godzina lekcji Natashy. Anne podeszła do nas.
- Natasha, zbieraj się bo zaraz masz lekcję.
- Dobrze, a kto jeszcze jeździ?
- Annabeth. - powiedziała, popatrzyła na swój zegarek i poszła szybko w stronę domków. Natasha poszła do stajni osiodłać Adventure. Potem ona i Annabeth zaczęły lekcje, a my z Ashley usiadłyśmy na ławce obok i patzryłyśmy.
Annabeth? Natasha?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz