środa, 24 kwietnia 2013

Od Kornelly

Obudziłam się w nocy. Przez chwilę leżałam na łóżku w nadziei, że zasnę ale nie... Wstałam, zapaliłam światło i ubrałam się. Wzięłam torbę, zbiegłam na duł po schodach i w biegu zgarnęłam ze stołu bułkę, butelkę soku i jabłko. Wybiegłam z domku i poszłam do stajni. Zapaliłam w niej światło i osiodłałam Karo. Wyjechałyśmy z ośrodka klubu i pognałyśmy cwałem przez las. Dziwnie się czułam bo raczej rzadko jeździłam po ciemku. Jednak już nie było tak do końca ciemno. Wyciągnęłam mp3 i zaczęłam słuchać muzyki. Wjechałyśmy na wzgórze i oglądałyśmy wschód słońca. Gdy pomarańczowa tarcza słońca wynurzyła się całkiem z lasu pognałyśmy ku górom. Jechałam tak jeszcze kawałek po czym zawróciłam. Teraz jechałam spokojnie tylko czasami przechodząc do galopu. Na koniec ruszyłam ostrym cwałem. Zobaczyłam jakąś postać idącą w moim kierunku. Nie znałam tego człowieka. Zatrzymałam się przed nim.
- Jak masz na imię ? - spytałam.
- Jestem Criss - powiedział i spojrzał na mnie krytycznie.
( Criss ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz