Nie podeszłam do dziewczyn tylko stanęłam w pewnej odległości. Nadal miałam im za złe, że zostawiły mnie rano. Zresztą nadal miałam wrażenie, że mnie nie lubią. Miały chyba nieco zdziwione miny ale ja nie zwróciłam na nie uwagi, teraz skoncentrowana byłam na Jennifer. Dziewczyna jechała właśnie kłusem na drągi. Po czystym ich przejechaniu w narożniku zagalopowała. Gołym okiem widać było jej świetną postawę na koniu. Po 15 minutach Jennifer skończyła jazdę, a ja zabrałam się dalej do pracy. Kiedy nic już nie mogłam zrobić bo wszędzie było czysto, a wszystkim koniom poświęciłam uwagę na czyszczenie i np ćwiczenia na lonży poszłam na jadalnię napić się herbaty. Przy jednym ze stołów siedziały Jennifer, Alice i Ashley.
( Alice ? Ashley ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz